Która to już powtórka?
( Część 44 ) Jak wspomniałam w poprzednim wpisie, na horyzoncie pokazała się oferta z Anguilli. Po podpisaniu umowy nastał czas załatwiania wiz. Był to czas oczekiwań, który jednocześnie był bardzo aktywny, gdyż trzeba było się spakować i doprowadzić…