• Moja Historia

    Niespodziewane Zmiany

    ( Część 33 )   Pobyt Ani jak zawsze minął nie wiadomo kiedy. Zaraz po jej wyjeździe dzieci miały zorganizowany festyn z polskiej szkoły, na który przylecieli polscy celebryci, aby zagrać mecz piłki nożnej z rodzicami. Na koniec można było…

  • Moja Historia

    Moja Samotność

    ( Część 32 )     Reszta dnia minęła bez większych zmian. My wróciliśmy do domu, a mąż doleciał do Bahrajnu. Pierwsze kilka dni były jakieś nieswoje. Byliśmy codziennie na telefonie, w miarę naszych możliwości, bo zmiana czasu jednak trochę…

  • Moja Historia

    Decyzje i zmiany

    ( Część 31 )   Nowy Rok, nowe życie   I mamy nowy rok. My odpoczywamy, mąż niestety pracuje. Dzieci mają wolne jeszcze przez tydzień. Z jednej strony dobrze, bo nie trzeba wstawać z samego rana, z drugiej zaś wolę…

  • Moja Historia

    Dzieje się

    ( Część 30 )   Następny dzień był czysto organizacyjny. Musieliśmy się rozpakować i pojechać na jakieś zakupy, bo w lodówce było tylko echo 😉. Kolejne dni minęły na przygotowaniu się do szkoły. W tym roku swoją edukację szkolną zaczął…

  • Moja Historia

    Belgia – Kemping w Jabbeke

    ( Część 29 )   Zwiedzanie zaczęliśmy od Rynku, gdyż znajdował się obok naszego hotelu. Chcieliśmy zobaczyć cokolwiek, zanim pojedziemy dalej, więc na początek za cel obraliśmy sobie średniowieczną dzwonnicę w centrum Brugii, którą podziwialiśmy z zewnątrz.  Dzwonnica w Brugii…

  • Moja Historia

    Ze ŚNIEŻKI do BELGII

    ( Część 28 )   19 sierpnia, ostatni dzień naszego pobytu w Karpaczu i dzień moich urodzin 😀. Na prezent urodzinowy dostałam wyprawę na Śnieżkę 😉. Rano po śniadaniu od razu ruszyliśmy w kierunku autobusu, który zawiózł nas na czeską…

  • Moja Historia

    W stronę Gór

    ( Część 27 )   Kierunek Karpacz. Całe szczęście, że droga tego dnia to tylko 5 i pół godziny spędzone w samochodzie. Po 15:00 byliśmy już na miejscu. Udało nam się jeszcze przed zamknięciem biura, żeby odebrać klucze. Z ledwością,…

  • Moja Historia

    Hannover i jego „atrakcje”

    ( Część 26 )     Hotel jak hotel, szału nie było. Ibis Budget Hannover Garbsen, cóż wiele oczekiwać. Ale nie na wygody przyjechaliśmy do hotelu, tylko żeby gdzieś zmrużyć oko przez noc. Na sam początek, zostaliśmy jak zwykle z…

  • Moja Historia

    Eurotunel

    ( Część 25 )   Nadszedł czas wyjazdu, 9 sierpnia 2016 roku. Tym razem zmieniliśmy trochę trasę. Po ostatnich atrakcjach na promie postanowiliśmy przejechać przez Anglię. Nocne przygody na wodzie są chyba nie dla nas 😉. O 22:55 mieliśmy prom…

  • Moja Historia

    Jak zwykle coś

    ( Część 24 )   Ten rok obfitował w wyjazdy. Po miesiącu od mojego powrotu z Polski mój mąż poleciał do Wiednia na 5 dni. Był to czas kiedy uczyliśmy się niemieckiego i stwierdziliśmy, że dobrze by było, gdyby poleciał…

  • Moja Historia

    Ania i Ja

    ( Część 23 )   W połowie tego roku sąsiad sprzedał swoje mieszkanie, które wynajmował od jakiegoś czasu i dzięki temu zyskaliśmy nową sąsiadkę na stałe. Sympatyczna, młoda i energiczna. Początkowo widywałyśmy się, wpadając na siebie przypadkiem na klatce. Ona…

  • Moja Historia

    Koniec i Początek

    ( Część 22 )   Noc udało nam się przespać bez atrakcji. Do portu dopłynęliśmy o planowanej godzinie. Wiadomo, noc, zero korków po drodze, to i na czas dopłynęliśmy 😜, nie to, co samochodem. Teraz to już zostały tylko niecałe 2…

  • Moja Historia

    Wiedeń

    ( Część 21 )   Droga do Wiednia przewidziana przez mapy Google, to od około 8,5 godziny do 11,5 godziny. Standardowo w naszym przypadku ta pierwsza liczba nie wchodzi w grę 😛, tak więc na miejsce dotarliśmy przed północą. Droga…

  • Moja Historia

    Kemping w Interlaken

    ( Część 20 ) Następnego dnia wszyscy wstaliśmy napełnieni energią i ruszyliśmy na zwiedzanie okolicy. Niemałym zaskoczeniem było dla nas odwiedzenie malutkiego sklepiku na terenie pola namiotowego, gdzie można było kupić sobie podstawowe rzeczy. Pani przy kasie poinformowała nas, że…

  • Moja Historia

    Szwajcarskie przygody

    ( Part 19 ) Wieczór spędziliśmy raczej na przyszykowaniu dzieci do snu. Chwilkę porozmawialiśmy i również poszliśmy spać. Jakby nie było, cały dzień w samochodzie, był dość męczący, szczególnie w taką pogodę. Za to noc była rewelacyjna. Wszyscy dobrze się…